środa, 13 czerwca 2012

Na dobry początek... :)

Wreszcie udało mi się założyć bloga i rozpocząć blogowanie :)
Dzisiejszy dzień - pogoda bez sensu robiliśmy 2 podejścia na krótkie spacerki ale za każdym razem zaczynało padać. Więc w końcu doszłam do wniosku że młody wskakuje w płaszczyk przeciwdeszczowy i kalosze i idziemy poskakać po kałużach i już teraz nie straszny nam żaden deszcz :)


A tak wyglądały efekty zabawy a z kaloszy wodę można było wylewać. :)
Dzisiaj jestem jakaś strasznie zmęczona więc żegnam się i uciekam do łóżeczka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz